wtorek, 26 sierpnia 2014

6 ROZDZIAŁ

BARDZO WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM.
PRAWDOPODOBNIE BLOG ZOSTANIE ZAWIESZONY.


Justin's POV

Kurwa, skąd ona wie. Przecież wszystkie ślady...ciało. 

Kurwa Bieber ty idioto! Nie schowałeś ciała. Robisz to tyle razy w miesiącu, a raz wpadłeś. 

Nie zostawiłem nawet jebanego liściku tak "jakby co". I co? I jest to tak "jakby co".

Szybko wyszedłem z domu nie biorąc nawet swojej kurtki. Wiedziałem, że muszę to załatwić. Kurwa.
Jechałem bardzo szybko. Jak zawsze bogate dupki mieszkają na końcu miasta. Odpaliłem papierosa i wziąłem głębokiego bucha. Trochę odstresowania. Po chwili bylem już na miejscu. Zadzwoniłem do drzwi.

-Justin? - Drzwi otworzył John.

-Siema.-Przybiłem z nim piątkę.- Wiem, że juz późno, ale jest Jess?

-Jasne, na dole. Gra od ponad godziny na xboxie. Zaprowadzić Cię? - John chciał już otworzyć drzwi do piwnicy.

-Nie! To znaczy. Wiem, gdzie iść. Dzięki. - Uśmiechnąłem się sztucznie i zacząłem schodzić na dół. Jess siedziała na kanapie. Ciała nie było.

-Brooksy?

-Ty jesteś kurwa popierdolony! Jesteś zjebany! Idioto! Kurwa! - podbiegła do mnie i zaczęła pięściami bić mnie w klatkę piersiową.- Ty gnoju! On miał 19 lat! On był kimś! A ty jesteś nic nie wartym gównem! 

-Spokojnie!- odsunąłem ją od siebie. Usiadła na kanapie.- Gdzie ciało?- Powiedziałem cicho.

-W szafie, schowałam, a jak myślisz? Nie zostawie go tutaj przecież. Masz je idioto stąd zabrać!- Chyba sie nie bała. Nie tak jak wtedy. Dziwne.

-Okej! Już biorę!- Podniosłem ręce w geście obronnym - tam? - Pokazałem na szafę.

-Tak, daje Ci 10 minut, wypierdalaj, pójdę zagadać Johna.

Wiedziałem, że komuś powie. Wiedziałem to. Nie mogłem tak tego zostawić. 

Dobra. Zrobię to później. Nie będzie miała suka życia.

Poczekałem 4 minuty. Otworzyłem szafę. Nie śmierdziało jeszcze żadnym trupem. Ciało było świeże. 

Jestem idiotą, jak mogłem to tak zostawić. Jak? 

Po następnych 10 minutach byłem już z wielkim, czarnym workiem na końcu ulicy. Rzuciłem nim obok płotu i zadzwoniłem do Tylera.

-Stary przyjedź do mnie busem. Mam ciało. Wyśle Ci wiadomożć z ulicą.- Rozłączyłem się. Automatycznie wysłałem mu wiadomość z adresem ulicy, na której się znajdywałem. 

Tyler przyjechał dość szybko, był już po 15 minutach. Wsiadłem do tyłu razem z Malfoyem, no w sumie z jego ciałem. Tyler wsiadł za kierownicę i ruszyliśmy.

Brooksy. Przypomniało mi się, że nie mogę tak tego zostawić.

DO: BROOKSY

TEXT: Okej. Zdajesz sobie sprawę, że możesz skończyć jak twój śmierdzący i tak naprawdę nic nie warty kumpel? Pewnie, jesteś mądra. Oszczędziłem Cię tamtego dnia, gdy zginął Larry?Lucas? Jak on miał? Ostatnio też, podczas spotkania w nocy. Mogłem Cię pierw zerżnąć, a później zabić. Nie zrobiłem tego. Do 3 razy sztuka. Uważaj lepiej, nikt ma się nie dowiedzieć. Twój Justin.

Wysłałem wiadomość  z uśmiechem na twarzy. Teraz nic nie powie.

Mała suka.

Schowałem telefon po dojechaniu na miejsce. Byliśmy w lesie. 

Czas na pogrzeb Malfoy.

Jess's POV

Musiałam udawać silną po wczorajszym wieczorze. Nie wiedziałam, że uda mi się zasnąć, a spałam jak małe dziecko, pewnie z emocji. Wstałam rano, wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i lekko pomalowałam. 

Dzisiaj komuś powiem

Tylko komu? Sprawdziłam na telefonie godzinę, w rogu pokazał mi się, że mam nieodebraną wiadomość. Otworzyłam. 

O kurwa. Zamarłam.

Jechałam z Johnem do szkoły. Nic nie zjadłam w domu. To ze strachu. Powiedziałam bratu, że źle się czuję i nie mam ochoty na rozmowy, pewnie dlatego było tak cicho w aucie. Cała droga minęła mi szybko, zbyt szybko. Wiedziałam, że będzie w szkole. Czeka na mnie. Nie potrafiłam zrozumieć tylko jednego. "Mogłem Cię pierw zerżnąć, a później zabić". Powtarzałam w głowie.

Skoro mógł mnie zabić już dwa razy, czemu tego nie zrobił? Czemu nie zabił mnie tam zamiast Lucasa? Albo w drodze do domu. Czemu nie zrobił tego wtedy?

Przez cały dzień zastanawiałam się nad tą wiadomością. Nie umiałam się skupić na nauce. Zadzwoniłam do mamy czy mogę wrócić do domu. Zgodziła się, pewnie pomyślała, że to przez wczorajszą imprezę. Wzięłam kluczyki od auta Johna. Byłam już na parkingu kiedy zauważyłam jak Justin wychodzi ze szkoły i idzie do swojego auta. Szybko podbiegłam do Jeep'a mojego brata i ruszyłam za nim w bezpiecznej odległości. 

Jechałam dość długo. Gdy wyjechałam zza miasta zwolniłam, aby ten idiota z idealnymi oczami mnie nie zauważył. Skręcił w las, poczekałam trochę i ruszyłam tam. Jechałam drogą. Sam piach. Wysiadłam z auta i ruszyłam pieszo przed siebie. Widziałam jak Justin wita się z jakimś facetem, wszedł przez bramę, zza niej dostrzegłam pełno magazynów. Po cholerę tutaj przyjechał.

Szłam wzdłuż murów. Znalazłam małe otwarcie, przez które mogłam zobaczyć co jest w środku. Stałam tam około pół godziny wypatrując Justina.

Po następnych minutach, ktoś nagle złapał mnie za ramię. Wystraszona jak nigdy obróciłam głowę i zobaczyłam wysokiego i chudego chłopaka, trzymał w ręku broń.

W pewnym momencie usłyszałam cichy strzał z tłumika. Brązowooki dostał prosto w serce. Upadł na ziemię. Obróciłam głowę w bok i popatrzyłam kto strzelił.

-Co ty tu kurwa Brooksy robisz? - wysyczał Justin.

Już po mnie. Zabije mnie. 

Czułam,że wszystkie kończyny odmawiają mi posłuszeństwa. Nie byłam wstanie się poruszyć,czułam że kolana się pode mną uginają. Serce waliło mi w piersi kiedy Justin zaczął się do mnie zbliżać. Zza nim stał chłopak,który chwilę później już trzymał mnie za ramię,teraz przeniósł dłoń na moją szyję i delikatnie mnie poddusił. 

Złapałam za jego rękę i próbowałam go odepchnąć,ale w tym momencie on się odezwał.

-Wiesz,że powinienem cię teraz zabić? -zaśmiał mi się w twarz.

-Puść ją,Tyler. -odezwał się Justin i podszedł bliżej nas. -Zaprowadź ją do strefy 0 i zamknij za sobą drzwi. Ja zaraz się nią zajmę, tylko pozbędę tego gnojka.- Kopnął lekko leżące ciało.

Wysyczał te słowa blisko mojego ucha i popchnął mnie za ramię,a Tyler pociągnął mnie w stronę bocznej bramy przez co upadłam na ziemię z głośnym hukiem,dosyć mocno ocierając sobie kolana. Syknęłam z bólu powoli podnosząc się z ziemi.

-Rusz się,kurwa! -wrzasnął Tyler.

W tym momencie poczułam mocne uderzenie w żebra. Wrzasnęłam z bólu ponownie upadając na ziemię. Moje oczy zaszły łzami a ból przejmował moją klatkę piersiową. Zacisnęłam mocno powieki skulając się na ziemi i z trudem łapiąc powietrze. Po chwili musiałam przekręcić się na plecy,by złagodzić ból. Zakręciło mi się w głowie kiedy otworzyłam oczy. Widziałam tylko zamazany obraz już zachmurzonego nieba i niewyraźną twarz tego chłopaka.

A potem moje powieki opadły. Ogarnęła mnie ciemność.

I cisza. 


OKEJ,MAMY KOLEJNY ROZDZIAŁ ALE PRZEZ BRAK CZYTELNIKÓW I KOMENTARZY PRAWDOPODOBNIE ZOSTANIE ZAWIESZONY. BĘDĘ STARAĆ SIĘ O WIĘCEJ KOMENTARZY ALE TO ZALEŻY OD WAS,BO JEŻELI CHCECIE POZNAĆ DALSZE LOSY BOHATERÓW MUSIMY WIDZIEĆ,ŻE KTOŚ CZYTA TEGO BLOGA.
PODNOSIMY STAWKĘ. NASTĘPNY ROZDZIAŁ (JUŻ O WIELE DŁUŻSZE OD TEJ PORY BĘDĄ PISANE) WSTAWIĘ GDY BĘDZIE MINIMUM 25 KOMENTARZY.
UDA WAM SIĘ? 
LICZYMY NA WAS
@gamemidnight_PL
@chillmccann




26 komentarzy:

  1. Nie no to chyba jakiś żart! Ja na swoim blogu w 5 rozdziale mialam z 4 komentarze, podczas kiedy ty masz 10. Jakiś czas temu dodałam u siebie 22 rozdział i komentarzy jest 16. Nie wspomnę o tym, że W OGÓLE nie starałam się zdobyć czytelników.
    Nie zawieszaj bloga, piszesz dla przyjemnosci czy dla korzyści?
    Pozdrawiam, świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale po co mamy pisać, jeśli nie widzimy czy ktoś to czyta:)

      Usuń
    2. ale o tym chyba świadczą wyświetlenia ;C

      Usuń
  2. BOSKI ROZDZIAŁ!!! ♥ Jezu... ale przerwać w takim momencie?! Uwielbiam wasze ff błagam nie zawiszajcie go! Ledwo wytrzymuję od rozdziału do rozdziału ♥♥♥ Czekam niecierpliwie na nexta @jb_is_my_prince

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozdziały będą pojawiały się teraz troszkę w większych odstępach, Marcelka ma naukę, ja też. Mi dochodzi jeszcze internat, mogę pisać rozdziały jedynie sobota-niedziela :(

      Usuń
  3. Weszłam na bloga ponieważ któraś z Was poleciła mi go na Twitterze, no więc z grzeczności wchodzę i zaczynam czytać. Prolog mnie strasznie wciągnął więc czytałam dalej. Teraz jestem tutaj i widzę '25 komentarzy i następny rozdział'. Skarby, nie róbcie tak. Wiem że pewnie mało interesuje Was moje zdanie ale uważam że to co piszecie jest dobre i oryginalne (bo pierwszy raz spotykam się z takim fanfiction a czytam naprawdę dużo). Blog systematycznie będzie się rozwijał i sądzę że zyskanie komentatorów oraz czytelników jest kwestią czasu. Nie ograniczajcie obecnych czytelników, dodawajcie rozdziały tak jak do tej pory ale nie 'wymuszajcie' komentarzy. Kto będzie chciał to skomentuje :) / @cookiesfrommilk

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny rozdzial szkoda ze krótki,
    Kocham to ff prosze nie zawieszaj czyta go napewno wiele osób tylko nie chce im sie ruszyć supy i skomentować xx ily

    OdpowiedzUsuń
  5. To ff jest genialne, nie zawieszajcie go! Początki zawsze są trudne, ale na pewno zdobędziecie czytelników, mówię to Wam! Dużo jest też osób, którzy nie komentują, no ale z nimi nie da się zbytnio nic zrobić.. Polecam może ustawić w ustawieniach taki znaczek "przeczytałam".. Nie wiem, jak to się robi, ale wtedy będziecie widziały ile mniej więcej osób przeczytało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. PROSZĘ NIE RÓBCIE TEGO !! KOCHAM TO OPOWIADANIE I CODZIENNIE SPRAWDZAM TEN BLOG CZY ABY NA PEWNO NIE MA NOWEGO ROZDZIAŁU... BŁAGAM WAS NIE KOŃCZCIE, PISZCIE DLA CZYTELNIKÓW KTÓRYCH MACIE TERAZ !! @BASIA6996

    OdpowiedzUsuń
  7. troche glupio z tymi komentarzami ale okey, fajny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  8. nie zawieszaj bloga! to ff jest zajebiste, dam link na tt ludziom żeby czytali

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, proszę nie zawieszajcie bloga! Jest zbyt wciągający, naprawdę! Polecę go na pewno swoim przyjaciółką :) co do rozdziału jest tak jak każdy- trzymający w napięciu i zaje****y! Mam nadzieję, że szybko dobijemy 25 kom, ponieważ pragnę kolejnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
  10. chce już kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny rozdział mam nadzieje ze nic jej nie bedzie

    OdpowiedzUsuń
  12. super rozdział jejku chce nowy ojdsojdffdjiodsjfojfd

    OdpowiedzUsuń
  13. jejku to nie moze byc zawieszone, kocham to opowiadanie, jest swietne, nie moge doczekac sie nastepnego rozdzialu jskxbkxnq

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam nn. Mam nadzieje ze go dodasz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. niedawno dostałam linka do tego ff i na pewno będę je czytać i komentować 😊
    świetny rozdział x
    @kidbiebsx

    OdpowiedzUsuń
  16. jeszcze troche, kompentujcie pls

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny rozdział, zresztą jak zwykle! czekam na nn! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem z wami od początku, mam nadzieję że go nie zawiesicie, czekam na następny ❤️

    OdpowiedzUsuń
  19. OMG kocham te ff tak bardzo <33333

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny rozdział, czekam na nn 😍

    OdpowiedzUsuń